Dziś, gdy w naszym mieście działa wielu lekarzy warto przypomnieć, że nie zawsze tak było. Mieszkańcy Dziedzic i Czechowic dopiero pod koniec XIX wieku zaczęli korzystać z dostępnej na miejscu opieki lekarskiej. O pierwszych lekarzach w naszym mieście opowiada materiał przygotowany przez Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic.
Jeszcze w XIX wieku stan higieny na wsi i w mieście był na ogół niski. Mieszkańcy często chorowali, a śmiertelność wśród dzieci i dorosłych była duża. Największą zmorą ludności była zimnica zwana „febrą”, którą przenosił specjalny gatunek komarów (widliszki), dla którego nasze błotniste tereny były lęgowiskiem. Zimnica objawiająca się gorączką, powodowała przedwczesną śmierć i charłactwo czyli wyniszczenie organizmu połączone z wychudnięciem. Nieliczne studnie, nie zawsze otoczone troskliwą opieką i nie chronione od gnojowicy, dostarczały niezdrowej wody, co potęgowało choroby jelitowe jak dur brzuszny, czerwonkę, tężec, wąglik i robaczycę. Stałe (endemiczne) choroby wśród zwierząt udzielały się ludności. Nasilały się choroby powodowane brakiem witamin wskutek jednostajnego odżywiania.
Pod koniec XIX wieku rozwijał się w Czechowicach i Dziedzicach przemysł. Robotnicy mieszkali w fabrycznych koszarach i przeludnionych fabrycznych domach, gdzie czysto brakowało wody. Nisko opłacani robotnicy źle się odżywiali, dlatego pleniły się wśród nich i w ich rodzinach choroby. Pojawiły się choroby zawodowe np. u robotników rafinerii nafty „Schodnica” wyrzuty skórne zwane parchami. Nawyki utrzymania higieny w każdym miejscu i sytuacji zakorzeniały się powoli.
Koniecznym stało się zorganizowanie stałej opieki lekarskiej. Babki - znachorki już nie wystarczały. Już wcześniej zdarzały się wypadki śmierci spowodowane brakiem fachowej pomocy lekarskiej. Jakże tragiczny jest opis śmierci Maryny Hałaski z Dziedzic („Księga protokołów zwierzchności zamkowej pana na Bielsku” z 12 marca 1720 r.), która „osiem dni przed połogiem na brzuch się kilka razy kładła na wezwanie, aby tego nie robiła - bez odpowiedzi to robiła dla uśmierzenia bólu”.
Pierwsze starania o ustanowienie stałej opieki lekarskiej datują się na rok 1893. „Gwiazdka Cieszyńska” nr 50 z 16 grudnia 1893 roku informowała: „Za staraniem bielskiego starosty p. Derlika ma być ustanowiony lekarz ze stałą siedzibą w Dziedzicach w pobliżu dworca kolejowego dla gmin Dziedzice, Czechowice, Zabrzeg i Ligota. Rozchodzi się tylko o środki potrzebne dla jego utrzymania”.
Przez kilka lat nie znalazły się środki na opłacenie gminnego lekarza. Jednak w 1896 roku - jak informowała „Gwiazdka Cieszyńska” nr 10 z 6 marca 1897 roku „na dworcu kolejowym w gmachu pruskim osiadł od dnia 1 grudnia 1896 r. dr Jan Haeflich i udziela pomocy lekarskiej jak również wydaje lekarstwa ze swej, przez c. k. Starostwo w Bielsku dozwolonej apteki domowej przez co pacjenci mogą oszczędzać koszta podróży do Bielska i z powrotem".
Koszty leczenia były znaczne, a ludność biedna, dlatego w 1897 roku powstała w Dziedzicach w rafinerii nafty „Schodnica” pierwsza fabryczna kasa chorych: Betriebs Krankencasse der „Schodnica” Action Geselachaft fur Petroleum Industrie in Dziedzitz. Dzięki składanym przez robotników pieniądzom można było finansować wydatki poniesione na leczenie chorób i skutków nieszczęśliwych wypadków.
Pierwszym lekarzem gminnym dla Czechowic, Dziedzic, Zabrzega i Ligoty został dr Ludwik Pick. Ludwik Pick ukończył medycynę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Najpierw osiadł w Strumieniu, a później w Dziedzicach. Cieszył się ogromną popularnością i opinią „mądrego doktora”. W 1906 roku górnicy „kopalni Silezji na. Żebraczej" w głosowaniu wyrazili swoją wolę, aby ich lekarzem kopalnianym był dr Ludwik Pick (za dr Pickiem głosowało 122, za lekarzem węgierskim 2) „Dziennik Cieszyński” nr 12 z 16 stycznia 1906 roku pisał „Wszyscy teraz są przekonani, że i gwarectwo ulegnie przecie woli górników i nada posadę lekarza temu, którego oni sobie życzą, a nie człowiekowi, który nie tylko nie umie po polsku, ale nawet najprostszych wyrażeń technicznych polskich nie zna”. Gwarectwo woli górników nie uległo.
Ludwik Pick był znanym działaczem narodowym. Wiosną 1905 roku powstało w Dziedzicach koło Towarzystwa Szkoły Ludowej, a jej przewodniczącym został dr Ludwik Pick. Towarzystwo prowadziło bibliotekę, czytelnię i zespół teatralny oraz założyło Szkołę Wydziałową (obecnie Szkoła Podstawowa nr 5). Doktor Ludwik Pick zmarł pod koniec 1916 roku. „Dziennik Cieszyński” z 12 października 1916 r. pisał o nim „Szeroka fachowa wiedza jednała mu wszędzie zwolenników, a znana powszechnie dobroć i wyrozumiałość pozwoliły wybić się ponad wszystkich. Uznanie znalazł u ludu wiejskiego. Z bliska i z daleka spieszyli ludzie doń po poradę, a znamy fakty i takie, że górnicy mając swojego fabrycznego lekarza woleli z gratisowej porady zrezygnować i szli do tego, do którego mieli większe zaufanie. Ten „mądry doktor” - jak go nazywali - uważał zawód swój za posłannictwo”.