Czechowiczanin ksiądz Antoni Janusz, o którym w 1905 roku napisano: „ks. Janusz stał się wielkim dobroczyńcą ludu szląskiego i w kancjonale swoim wystawił sobie pomnik, który się nigdy nie zniszczy” był autorem pierwszego, wydanego na Śląsku Cieszyńskim modlitewnika w języku polskim. Wielkie zasługi księdza opisuje kolejny materiał przygotowany przez Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic.
Ksiądz Antoni Janusz urodził się w Czechowicach 19 września 1820 roku. Jego rodzinny dom znajdował się na Liszkach nr 136, dzisiaj w tym miejscu stoi kościół św. Barbary. Wówczas stały tam zabudowania dla służby folwarcznej hrabiego Renarda. Zarządcą majątku hrabiego był ojciec księdza - Jan Janusz, matką była Maria z Grygierczyków. Chrzest Antoniego nastąpił w Kościele św. Katarzyny. Czechowice były wówczas wsią czysto polską. Młody Antoni dorastał w polskiej rodzinie katolickiej, uczęszczał do kościoła św. Katarzyny, gdzie nabożeństwa odbywały się po polsku, mimo działań zaborcy austriackiego, który narzucał język czeski (obok niemieckiego to drugi język urzędowy w monarchii austriackiej). Po ukończeniu szkoły elementarnej, podjął naukę w gimnazjum katolickim w Cieszynie.
W latach 1841-45 studiowała teologię w Seminarium Duchownym w Ołomuńcu. Tu po raz pierwszy wykazał się jako obrońca i krzewiciel języka polskiego, kiedy powierzono mu stanowisko bibliotekarza w tworzącej się Bibliotece Polskiej Teologów Wrocławskich. Biblioteka ta służyć miała kształceniu księży w języku polskim, którzy zgodnie z decyzją władz kościelnych obowiązani byli wszyscy „zdawać popis z języka polskiego”. Sam ksiądz Janusz znał doskonale język polski dzięki swym rodzicom i wychowaniu w głęboko do polskości przywiązanym środowisku Czechowic. W 1845 roku Antoni Janusz ukończył Seminarium Duchowne i otrzymał święcenia kapłańskie. Rozpoczął pracę wikarego w Bielsku, gdzie proboszczem był znany obrońca języka polskiego ks. Mateusz Opolski, który pełnił godność wikariusz generalnego biskupstwa wrocławskiego i przyczynił się do wprowadzenia języka polskiego do wielu szkół Śląska Cieszyńskiego.
W 1848 roku ks. Antoni Janusz został proboszczem w Zebrzydowicach. Był to czas Wiosny Ludów, która zaowocowała m.in. zgodą władz austriackich na wprowadzenie języka polskiego do szkół elementarnych, a w szkołach średnich język polski i czeski uznano jako nadobowiązkowy obok obowiązkowego niemieckiego. W tej atmosferze ożywienia narodowego, ksiądz Antoni Janusz rozpoczął pracę nad opracowaniem katolickiego kancjonału polskiego, który mógłby konkurować z modlitewnikami czeskimi i niemieckimi. W tej ważnej, a niełatwej pracy, wspierał księdza mieszkający w sąsiadujących z Zebrzydowicami Pielgrzymowicach Karol Miarka.
Kancjonał ks. Antoniego Janusza ukazał się drukiem w Cieszynie w 1857 roku nakładem 4.000 egzemplarzy. Liczył 1057+XVI stron. Pełny tytuł brzmiał: „Praca codzienna i całożywotna każdego chrześcijanina katolickiego albo modlitewna i kancyonał dla katolików z różnych książek modlitewnych i śpiewników zebrana”. Kancjonał był pierwszą książką modlitewną na Śląsku, drukowaną czcionką łacińską - antykwą. Był to pierwszy modlitewnik drukowany na Śląsku tą czcionką i największa z dotychczas wydanych książek polskich w księstwie Cieszyńskim. Wcześniej książki drukowano czcionką gotycką tzw. szwabachą. Ogromna popularność kancjonału spowodowała, że już w 1858 roku ukazało się drugie wydanie w ilości 1.000 egzemplarzy. Kolejne wydania ukazały się w latach 1868 i 1878. Ukazywały się też wersje skrócone w roku 1862, 1863. Wydawanie kancjonału powtarzano wielokroć także w latach późniejszych.
Popularność kancjonału wśród wiernych opisuje Gwiazdka Cieszyńska z 1861 roku (nr 29 z 20 lipca) „Starzy nawet ludzie uczyli się od dzieci do szkoły chodzących po polsku czytać, aby się mogli z księgi tej modlić, znaleźli bowiem wszyscy w niej mowę serca swego. Widzisz ją teraz we wszystkich zgoła chatach parafii byłego cieszyńskiego…”.
Ksiądz Antoni Janusz zmarł 4 lipca 1861 roku w wieku zaledwie 41 lat w Zebrzydowicach i tam też jest pochowany. Był człowiekiem niezwykle skromnym. Wiadomości o jego życiu są bardzo skąpe. Nie znamy nawet jego portretu, mimo iż ukazujący się wówczas w Warszawie Tygodnik Ilustrowany gotów był pokryć koszty wykonania fotografii, aby przedstawić dokonania księdza „na Śląsku Cieszyńskim (…) we względzie pielęgnowania i szerzenia naszego języka”. Publikacja taka nigdy się jednak nie ukazała.
Warto przypominać dokonania księdza Antoniego Janusza. Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic w 1995 r. wydało książkę, która opisuje życie i dokonania tego wielce zasłużonego Czechowiczanina, ufundowało w 2007 roku tablicę pamiątkową ku jego czci, która znajduje się w przyziemiu kościoła św. Barbary. 19 października 2007 r. otwarto też w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Czechowicach-Dziedzicach wystawę poświęconą księdzu Januszowi.