Podróż do Bielska czy Pszczyny nie nastręcza nam dzisiaj większych trudności, a mimo to często narzekamy na korki, rozkłady jazdy czy opóźnienia pociągów. Warto pamiętać, że w przeszłości dystans między naszymi miastami był o wiele trudniejszy do pokonania, choć ilość kilometrów się nie zmieniła wraz z upływem lat. Opowiada o tym kolejny materiał przygotowany przez Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic.
Potrzeby administracyjne, wojskowe, dyplomatyczne państwa oraz osobiste ludzi, spowodowały powstanie całej organizacji przesyłania wiadomości. Już Bolesław Chrobry miał zorganizować służbę przekazywania wiadomości, a możni wysyłali posłańców, aby doręczali adresatom listy. Stałą pocztę zorganizował Zygmunt Stary, a udoskonalił ją Stanisław August Poniatowski. Również i w państwach ościennych funkcjonowała poczta.
Pszczyna stałą stację pocztową otrzymała już w 1743 roku. Połączyła ona Pszczynę z Raciborzem oraz Pszczynę z Gliwicami, a w 1800 roku, zorganizowano skomunikowanie w Mikołowie poczty pszczyńskiej z kursem pocztowym Kraków - Wrocław.
W dniu 1 stycznia 1810 roku ustanowiono kurs pocztowy z Pszczyny przez Dziedzice do Bielska. Dyliżans poruszał się wówczas po drodze polnej, która w porze deszczowej stawała się rozmokła i błotnista. Na Wiśle nie było mostu, dlatego dyliżans pokonywał bród przy gospodzie, dziś zwanej „Starą Winiarnią” i zatrzymywał się w Dziedzicach w gospodzie „U Stryczka”. Nazwa „Stara Winiarnia” pochodzi stąd, że Górnoślązacy chętnie przechodzili przez granicę na Wiśle (między Austrią a Prusami) i szli do tej gospody na pyszne wina austriackie i węgierskie. Zachodzili tu także żandarmi strzegący granicy państwowej.
Podróżni odpoczywali w Dziedzicach w gospodzie zajezdnej „U Stryczka” (dzisiaj ul. Legionów 20). Pocztylion karmił konie albo wymieniał na wypoczęte. Wodę dostarczała studnia z dobrą wodą, a żuraw tej studni, służący do wyciągania wiader z wodą, był tu aż do 1905 roku. Po odpoczynku i posiłku dyliżans ruszał do Bielska. Pocztylion miał trąbkę przewieszoną na plecach i torbę skórzaną na piersi. Zdarzył się napad i kradzież pieniędzy, które pocztylion wiózł do Bielska. Pasażer jadący dyliżansem w dniu 22 listopada 1842 r. napadł na pocztyliona na trasie między Dziedzicami a Bielskiem i zrabował 2500 talarów. Wnet go jednak złapano i pieniądze odzyskano.
Aż do 1855 roku kursowała poczta osobowa z Pszczyny do Bielska dwa razy w tygodniu, w środy i soboty. Można przejąć, że rocznie przewoziła około 600 osób. Za podróż płacono 5 srebrnych groszy za milę od osoby. Za jazdę z Pszczyny do Bielska trzeba było zapłacić 1 talara.
Powstanie stacji kolejowej w Dziedzicach i uruchomienie połączenia kolejowego Dziedzic z Boguminem i Dziedzic z Bielskiem (17 grudnia 1855 r.) przyniosło kres komunikacji dyliżansowej. Od początku 1856 r. dojeżdżała poczta z Pszczyny do stacji w Dziedzicach skąd dalszy przejazd poczty i osób następował koleją do Bielska. Linię kolejową miedzy Dziedzicami a Pszczyna otworzono w 1867 roku. Z tym rokiem poczta dyliżansowa między Pszczyną a Dziedzicami przestała istnieć. Budynek poczty, do dziś służący mieszkańcom, został zbudowany w okresie międzywojennym i oddany do użytku 18 października 1936 roku.