Stadion Śląski w Chorzowie - Atlantic Road w Norwegii. To trasa tegorocznej edycji, popularnego, Złombolu. Rajdu innego niż wszystkie. Uczestnicy Złombolu pokonują tysiące kilometrów w charytatywnym celu - jadą dla dzieci z domów dziecka. Zbierane są darowizny pozyskane ze sprzedaży powierzchni reklamowej na pojeździe (dopuszczalne są także dodatkowe darowizny). W trakcie 17. edycji rajdu udało się zebrać ponad 15 milionów złotych! W tej inicjatywie pożyteczne łączy się z przyjemnym, bo uczestnicy realizują także pasję do motoryzacji z... historią. Do udziału w rajdzie dopuszczane są wyłącznie pojazdy „komunistycznej koncepcji lub produkcji".
Dla czechowiczan Marka Kurczyka i Mariusza Skrzypca to 3. edycja Złombolu, poprzednie to były wyprawy do Albanii i Portugalii. Trasę pokonują „Heńkiem", czyli leciwym polonezem (nazwę nadano od tytułu piosenki wykonywanej przez zespół punkrockowy). - Wczoraj zepsuł nam się silnik, choć był po generalnym remoncie [...]. Trzeba było wstawić nowy w warsztacie w Międzyzdrojach. Dwóch chłopaków w kilka godzin wymieniło silnik - opowiada Marek Kurczyk.
Uczestnicy Złombolu na metę - planowo - mają dotrzeć w środę 3 lipca, dzisiaj meldują się na półmetku trasy.